"Latusynsky? Everything is OK" - te słowa usłyszeliśmy od widać było zmęczonego ale uśmiechniętego (!) od ucha do ucha lekarza po pięciu godzinach oczekiwana na przyjazd Wiktora z operacji. Potem jeszcze kilka innych, których treść już niezbyt pamiętamy, gdyż była mniej istotna...
Radość z widoku dziecka, które wraca po ciężkiej operacji znają chyba tylko ci, którzy tego kiedykolwiek doświadczyli.
.....
Po trzech godzinach od zakończenia operacji Wiktor został odłączony od respiratora i wrócił na własny oddech - to kolejny krok do przodu. Potem, widząc nas prawie nad sobą poskładał: "Mamusiu, tatusiu kocham Was i tęsknię za piciem" a nam popłynęły łzy wielkie jak grochy .... Teraz, po pierwszej dobie od jej zakończenia możemy odetchnąć z ulgą, że sama operacja przeprowadzona przez prof. Malca wraz z dr. Januszewską przebiegła planowo i nie przyniosła dodatkowych problemów.
PS: Postanowiliśmy nie pokazywać typowych "szpitalnych obrazków", gdyż dla niektórych mogą być one nieco szokujące, powiem jednak tylko tyle, że tutaj - w Monachium - zarówno sam szpital jak i opieka jest niesamowita, ale to już temat na zupełnie odrębną historię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za pozostawienie komentarza.